środa, 27 marca 2013

pikantny, włoski krem z pomidorów.

Wiem, że już wiosna a zupy-kremy kojarzą się z zimą i podjadaniem pod kocykiem ale moim zdaniem krem z pomidorów pasuje do każdej pory roku. Ja najbardziej lubię jeść go latem, na zimno ze świeżych pomidorów i bazylii, pycha! Poza tym, to kolejna pozycja na liście pt. zdrowe jedzonko ;))
Dzisiejsza wersja jest z pomidorów z puszki i gęstego soku z pomidorów ale jest równie pyszna :)

Czego potrzebujemy?

- wywar na mięsku i warzywach,
- pomidory z puszki,
- gęsty sok z pomidorów,
- jogurt naturalny,
- świeża papryczka chili,
- ząbek czosnku (lub dwa),
- sól, pieprz i zioła.



Kiedy już mamy wywar dodajemy do niego pomidory z puszki i sok. Gotujemy ok. 40 minut na średnim ogniu, po czym wyłączamy i doprawiamy solą i pieprzem. 

Przeciskamy czosnek przez praskę, kroimy drobno papryczkę. 

Kiedy zupa odrobinę ostygnie dodajemy czosnek i papryczkę i blendujemy. 

Gdy zupa jest już kremem doprawiamy ziołami, bo zioła zawsze dodajemy na samym końcu - nie tracą wtedy smaku i aromatu :) 
Wlewamy krem do miseczek i dodajemy kroplę jogurtu naturalnego.

Smacznego!

poniedziałek, 25 marca 2013

{relacja} spotkanie trójmiejskich blogerek.

Kiedy Marysia wysłała mi zaproszenie na tytułowe spotkanie natychmiast je przyjęłam. Byłam zachwycona blogowym światem i tym, że poznam blogerki osobiście.. Później zaczęłam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam bo: mam bloga tak króciutko, nie mam przecież takiego doświadczenia, nie znam dobrze blogowego świata. Ale postanowiłam, idę i poznam ten świat, może nauczę się czegoś nowego, dowiem się interesujących rzeczy. I ogromnie cieszę się, że tam byłam! 

Wszystko było świetnie zorganizowane. To przede wszystkim zasługa Marysi z aa-beinspired oraz Agaty z samolotowo i Moniki z kakufashioncook. Jesteście niesamowite! :)




Wszystkie spotkałyśmy się w cudownej La Cremie w Sopocie. Pyszna kawa i ciacho to podstawa babskiego spotkania! I ten uroczy prezent od La Cremy, szampan z truskawką :)




Każda z Nas opowiedziała o swoim blogu, wzniosłyśmy toast i zaczęły się ploteczki. 
Byłam zachwycona! Spotkałyśmy się pierwszy raz, wcześniej się nie znając a rozmawiałyśmy jakbyśmy znały się od wieków. Świetna atmosfera, mnóstwo śmiechu i radości!













W trakcie ploteczek każda z Nas miała robione zdjęcie z gadżetem charakterystycznym dla prowadzonego bloga. Wszystkie piękne zdjęcia robiła cudowna Agnieszka.




U mnie oczywiście chochla i trzepaczka. Zdjęcia wszystkich dziewczyn można zobaczyć u Marysi.

Po sesji, Nasze kochane organizatorki rozdały Nam upominki :) Ale co to były za upominki! Byłam zaskoczona ilością tych cudnych produktów od takich firm jak: Pandora, Barwa, by Dziubeka, ESOTIQ, Diva, Mary Kay, OUI, Pulanna, elfa-pharm,  Paese, Pola Zag Braid-Plait Bracelets. Dziękujemy im bardzo. Mam tyle tych cudowności, że potrzebny jest dla nich osobny post! ;)














Zdjęcia: Agnieszka Potocka/subObiektywna



Niestety czas minął bardzo, bardzo szybko. Nie zdążyłam porozmawiać z każdą z dziewczyn ale każda z nich jest niesamowita i cudowna. Zostałam przez Was wszystkie napełniona dobrą energią!

Nie mogę doczekać się kolejnego spotkania!

Buziaki!





niedziela, 24 marca 2013

TAG i mój instagramowy tydzień.

Po pierwsze, jeszcze raz dziękuję dziewczyny za wczorajsze spotkanie Trójmiejskich Blogerek! Było cudownie, jesteście wspaniałe! Mimo, że nie udało mi się porozmawiać z każdą z Was, wiem, że wszystkie jesteście niesamowite, kochane, kreatywne i pełne pasji! 
Już niedługo relacja ze spotkania :))

Po drugie, zostałam pierwszy raz oTAGowana przez Marysię z art attack.


Liebster Blog Award to świetna, kreatywna i odkrywcza zabawa. O co w tym wszystkim chodzi? (ja również pozwolę sobie skopiować wyjaśnienie ;))

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogerów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Oto 11 pytań, które dostałam od Marysi.

1. Najpiękniejsze miejsce na świecie?

Dla mnie najpiękniejszym miejscem na świecie jest mój dom nad jeziorem na moich kochany Mazurach. Uwielbiam siedzieć na tarasie z książką kiedy obok szumi las, kiedy patrzę na jezioro i słyszę fale uderzające o pomostek. Wtedy wszystko jest piękne.. widoki, cisza i zapach natury. Moje ukochane i najpiękniejsze miejsce, potrafię tęsknić za nim jak za człowiekiem.




2. Co jest dla Ciebie bardziej niesamowite: nagranie dźwięku czy zatrzymanie obrazu?

Zatrzymanie obrazu oczywiście. Jestem wzrokowcem to po pierwsze, a po drugie.. czy jest coś cudowniejszego od wpatrywania się razem z Babcią w zdjęcia sprzed wielu, wielu lat i słuchania historii związanych z tym małym obrazkiem? 


3. Ulubiona pora roku?

Przełom wiosny i lata. Wtedy jest już cieplutko i można spędzać czas siedząc na plaży nad morzem albo relaksować się w moim najpiękniejszym miejscu na świecie :)

4. Co Cię najbardziej zachwyca w życiu?


Inni ludzie i to jacy potrafią być pomysłowi, zdolni i kreatywni. Czasami człowiek jest jak czarodziej albo taki mały 'stwórca' i potrafi wyczarować coś niesamowitego. 


5. Kim chciałaś zostać jak byłaś mała?

Było tego trochę ale przede wszystkim archeologiem ;) Chciałam wygrzebywać z ziemi kostki dinozaurów, odkrywać sarkofagi i różne takie..


6. Ulubione perfumy?

Coco Chanel Mademoiselle. Dostałam je i się zakochałam. Piękny, subtelny i kobiecy zapach.

7. Nie mogę się obejść bez?

To trudne pytanie, ponieważ bez wielu rzeczy nie mogę się obejść, ale przede wszystkim bez gotowania i jedzenia. Lubię próbować, smakować, pichcić i czytać o jedzeniu.


8. Jaki zapach z dzieciństwa utkwił Ci w pamięci?

Może to śmieszne ale zapach z paczek z USA od babci. Te wszystkie produkty miały swój specyficzny zapach, dla mnie specyficzny.. pachniały 'Ameryką' :D
Pamiętam jeszcze zapach perfum mojej nauczycielki od angielskiego z podstawówki. Nawet teraz zdarza mi się wyczuć te perfumy u kogoś i od razu staje mi przed oczami Pani Monika ( z tego co pamiętam ).


9. Co podoba Ci się najbardziej w blogowym świecie?

W blogowym świecie najbardziej podoba mi się odkrywanie nowych, ciekawych miejsc (blogów) bez których później nie mogę się obejść.


10. Z czego jesteś najbardziej dumna? (własne osiągnięcie)

Nigdy nie brałam udziały w żadnych zawodach sportowych ani tanecznych ponieważ się do tego nie nadaje, moja koordynacja ruchowa może być zagrożeniem dla innych ;P Plastycznych osiągnięć również nie posiadam jak i takowych zdolności :D 
Może nie jest to jakaś wygrana, wyróżnienie itd. ale jest to dla mnie osiągnięcie i jestem z tego powodu dumna - realizuje założony cel. Zawsze szybko się poddawałam. Ostatnio zaczęłam biegać i ćwiczyć i trzymam się tego twardo. Jest to dla mnie osiągnięcie i jestem z siebie dumna.


11. Twoje trzy życzenia do złotej rybki?

Po pierwsze, zdrówko dla całej mojej rodziny i przyjaciół.
Po drugie, piękne i szczęśliwe życie.
Po trzecie, dużo samozaparcia i silnej woli.

Teraz ja nominuję 11 blogów. Możecie wziąć udział w zabawie ale nie musicie :))

1. dzieciispolka.blogspot.com,
2. fashionable.com.pl,
3. blogowanko-jagodzianka.blogspot.com,
4. trzepot-motylich-skrzydel.blogspot.com,
5. create-your-own-sunshine.blogspot.com,
6. immortalxart.blogspot.com,
7. mamaolgi.blogspot.com,
8. outgoingtaste.wordpress.com,
9. czarrymarry.blogspot.com,
10. happieratlife.blogspot.com,
11. nuttinbutstyle.blogspot.com.

I jeszcze 11 pytań dla Was :)

1. Czym dla Ciebie jest szczęście?
2. Czym jest dla Ciebie Twój blog?
3. Jak chciałabyś spędzić swoje urodziny?
4. Co zmieniłabyś w swoim życiu?
5. Wolisz czytać książkę czy oglądać film?
6. Trzy rzeczy jakie zabrałabyś na bezludną wyspę?
7. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
8. Co cenisz w ludziach?
9. Co najlepiej wspominasz z dzieciństwa?
10. Masz ulubioną książkę, jaką?
11. Co kochasz w sobie najbardziej?

                                                                                              

Teraz czas na mój Instagramowy Tydzień




1. Relaks przed moim małym śmiesznym telewizorkiem. Lubię takie stare telewizory, są takie.. klimatyczne :) Tylko mój jest tak stary, że nie ma pilota ;P 2. Nowe, skrzydełkowe cudeńka znalezione w Rossmannie przez przypadek. Szukałam takich dłuuugo, długo. 3. Pyszne lody odkryte dzięki Alince z designyourlife.pl i są na prawdę pyszne. Ja jadłam czekoladowe z kawałkami (ogromnymi) białej i gorzkiej czekolady, migdałami i innymi orzeszkami. Dodatków jest mnóstwo! Można je kupić w Lidlu kiedy jest akcja Amerykański Tydzień :) 4. Moje ulubione kanapki, nawet w biegu można zjeść coś zdrowego! 5. Wredne i piękne KitchenAid patrzą się na mnie za każdym razem kiedy jestem w Klifie. Tak bardzo chciałabym je mieć! 6. Najlepsze masełko do ust jakie miałam, pysznie malinowo pachnie. Są jeszcze karmelowe i waniliowe z czymś tam, nie pamiętam. 7. Szybki obiad czyli penne z zielonym pesto, pychota palce lizać. Można kupić mały słoiczek pesto w Lidlu (ok. 5zł) i kiedy nie ma czasu gotować :( i tak można zjeść pysznie i zdrowo :) 8. Moje, moje, moje cudne ołówki od art attack! Jestem nimi zachwycona. Już wcześniej o nich pisałam. Teraz możecie je kupić, zapraszam tutaj. 9. Zdrowe śniadanko. Kiedyś jadłam bardzo mało warzyw, praktycznie ich nie kupowałam. Kiedy teraz zaglądam do lodówki może zabraknąć wszystkiego ale nie warzyw, one tam są zawsze! 10. Babeczki dla mojego B. z okazji urodzin, były pyszne. Próbowaliśmy malinowej, ciasteczkowej i czekoladowej, ta ostatnia - najlepsza. Takie słodkości w gdyńskiej "muffiniarni" Magnolia Cupcakes. 11. Spotkanie Trójmiejskich Blogerek, fantastyczne i niesamowite, już nie mogę się doczekać kiedy dostanę zdjęcia, które na pewno będą piękne bo robiła je ta Pani. 12. Niedzielne, dzisiejsze śniadanko. Kawa, croissant i słoneczko za oknem. Załapał się nawet jeden z prezentów z wczorajszego spotkania :)


Buziaki!


czwartek, 21 marca 2013

inspiracje: rustic love!

pierwszy dzień wiosny, a za oknem śnieg.. zamiast wygrzewać się na słoneczku, spacerować po plaży, czytać książkę na ławce w parku, leżę pod kocem (to również przyjemne ale mam już tego dość!) i nie mogę oderwać się od rustykalnych kuchni. zwariowałam na ich punkcie! :) 
"Kuchnie rustykalne mają swe korzenie w wiejskich i dworkowych wnętrzach. Sprawia to, że łączą one w sobie elegancję z swojskim klimatem. Rozpoznaje się je po wzornictwie - często bogatym, postarzanych frontach mebli oraz ciepłym klimacie. Dominuje prostota, nadaje wnętrzu przytulności, kojarzy się z bliskością natury. W kuchni oprócz drewna wykorzystuje się płytki ceramiczne, detale z żelaza, mosiądzu."
lubicie takie rustykalne wnętrza?






























żródło zdjęć : pinterest.com



 Chciałam się jeszcze pochwalić! Mam już urodzinowe ołówki od Marysi ( art attack  ). Posiadanie nowych, uroczych ołówków zmotywowało mnie do zrobienia kubeczka na takowe rzeczy, także w weekend DIY ;)





Buziaki!

wtorek, 19 marca 2013

być piękną w swoich oczach.

ostatnio spojrzałam na siebie w lustrze i dostrzegałam brzuch, uda i pupę otulone zimowym tłuszczykiem. pomyślałam 'o nieee dziewczyno, trzeba coś z tym zrobić! ale tym razem w 100%'. 
i tak też się dzieje, a do tego, żeby być piękną w swoich oczach zachęcają mnie wszystkie zdjęcia takich oto brzuszków.



postanowiłam zmienić.. swój styl życia. żadne głodówki, 7 dniowe diety tylko zmiana całkowita, nie chwilowa ale.. hm, tak już ma zostać i koniec! :) więcej ruchu, to po pierwsze. jak na razie biegam 3 razy w tygodniu i ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę. poranne bieganie jest świetne!


po drugie piję wodę, soki warzywne i koktajle owocowe (domowe). na taki pyszny i zdrowy koktajl zapraszam do Marysi, która wyczarowała pyszności z kiwi, banana i pomarańczy. 
jem wszystko co zdrowe. niezdrowe jadło wypada z mojego jadłospisu. 5 zdrowych posiłków dziennie i żadnych słodyczy (to dopiero wyzwanie). w związku z tym, pojawią się tu przepisy na pyszne ale zdrowe jedzonko, zapraszam!


dzisiaj przepis na pyszne i zdrowe hamburgery drobiowe!

Czego potrzebujemy?

- mielone mięso drobiowe,
- jajko,
- mleko,
- odrobina bułki tartej,
- papryczka chili,
- szczypiorek,
- ulubiona sałata i warzywa,
- ciemne pieczywo,
- odrobina soli i pieprzu.

po pierwsze, kroimy drobno papryczkę i szczypiorek. wlewamy do kubeczka mleko i dosypujemy bułkę tartą, bułka musi nasiąknąć mlekiem ( ja żeby to przyspieszyć, wstawiłam kubeczek na chwilę do mikrofalówki) następnie do Naszego mięska wbijamy jajko i dolewamy mleko z bułką czy też bułkę z mlekiem ;). dosypujemy pokrojony szczypiorek i papryczkę. 
wszystko mieszamy i przyprawiamy solą i pieprzem. 
robimy małe kotleciki i wrzucamy je na rozgrzaną, teflonową patelnię. możemy ją wcześniej delikatnie natłuścić oliwą z oliwek przy pomocy ręcznika papierowego.
kiedy kotleciki się smażą bierzemy się za resztę. pieczywo możemy podpiec chwilę w piekarniku, w tosterze albo w ogóle nic z nim nie robić. na pieczywko kładziemy Nasze składniki, sałatę, pomidory, paprykę, ogórek.. wszystko co chcemy :) 
na sam koniec, król dania - drobiowy kotlecik ląduje na Naszym pieczywie z warzywnym posłaniem.



A może sosik do tego?
Pyszny i najprostszy sos. Jogurt naturalny, drobno pokrojony czosnek (lub wyciśnięty przez praskę do czosnku), sól, pieprz i zioła prowansalskie. Pycha!



Smacznego!


sobota, 16 marca 2013

tuńczyk w kolorach wiosny.

kiedyś myślałam, że tuńczyk w oleju z puszki nadaję się tylko do pasty kanapkowej, którą robił tata. jednak kiedy Sandra urosła (zmądrzała) i spróbowała, smak tuńczyka z puszki na ciepło baaardzo przypadł jej do gustu. ze względu na dzisiejsze wiosenne Słońce, taki też był mój obiad. przedstawiam:

penne z tuńczykiem w kolorach wiosny.


Czego potrzebujemy?

- puszki tuńczyka w oleju,
- papryczek chili ( ja użyłam żółtej i czerwonej ),
- cebuli dymki ze szczypiorkiem,
- oliwy/oleju,
- pomidorków cherry lub truskawkowych,
- oliwek ( ja miałam oliwki nadziewane tuńczykiem ),
- makaronu, jakiego tylko chcecie, penne, farfalle, spaghetti.
poza osoleniem wody na makaron oraz szczypty cukru nie dodałam żadnych przypraw. tuńczyk sam w sobie jest słony, a papryczka chili wraz z dymką dają intensywny smak i zapach.





na samym początku wstawiamy wodę na makaron, kiedy się zagotuje solimy i wrzucamy makaron. woda na makaron ma być słona jak Morze Śródziemne - jak mawia Nigella. 



myjemy papryczki. pozbywamy się z nich pestek i kroimy na drobne paseczki. w piórka kroimy cebulę 
dymkę i razem z papryczką wrzucamy na rozgrzaną oliwę na patelni. oliwy ma być dosłownie odrobinka. smażymy krótką chwilę, tak, żeby zeszklić cebulę.



następnie kroimy pomidorki i oliwki, dorzucamy je do cebuli i papryki. znowu podsmażamy krótką chwilę. na samym końcu wrzucamy tuńczyka z puszki, nie odsączamy, dodajemy razem z olejem. 
pozostaje nam odsączyć ugotowany makaron i dorzucić go do "sosu". kiedy wszystko dobrze wymieszamy na patelni, kroimy szczypiorek z dymki i posypujemy nałożoną na talerz porcję. 
smacznego!






czwartek, 14 marca 2013

smakowite zdjęcia.

Na samym początku chciałam tylko podzielić się moim smutkiem i żalem z powodu braku piekarnika.
Ostatnio coraz częściej i bardziej ubolewam nad tym faktem, a dokładniej nad brakiem sprawnego piekarnika na stancji. Spisuję wszelakie przepisy, a kiedy pojadę do domu na Święta nikt mnie z kuchni nie wygoni, a piekarnik będzie mój! Marzą mi się zapiekane jajka w kokilkach bądź bułce, śniadaniowa, lekka pizza, wytrawne muffinki.. eh, rozmarzyłam się. Przepisów uzbierałam mnóstwo, postaram się zrealizować wszystkie i zrobić ogrom zdjęć, a następnie podzielić się tym wszystkim z Wami :)

Wracając do tytułu dzisiejszego posta. Jestem maniaczką fotografii kulinarnej, przeszukuję Internet wzdłuż i wszerz oglądając i zachwycając się pięknymi, smakowitymi zdjęciami. Są inspiracją do gotowania! Poza tym wielką inspiracją jest to oto magiczne miejsce i zawsze będę to powtarzać! ;))

Przedstawiam Wam część mojego zbioru smakowitych zdjęć, śniadaniowa część. Enjoy!


















































źródło: Pinterest, Tumblr