piątek, 10 maja 2013

{dzien 5} szczegół





Jako, że w Gdyni dzisiaj deszczowo na chodnikach pojawiły się małe, praktycznie niewidoczne żyjątka. Mały szczegół, na który trzeba uważać ;)





Dzisiaj krótko i wyłącznie wyzwaniowo. Piątek mnie wykończył. 

15 komentarzy:

  1. W Gdańsku też ulewnie i uważałam na ślimaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też deszcz i ślimaki, a to znacznie wydłuża drogę ze szkoły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja czasem, gdy się nie śpieszę, przesadzam ślimaka na drugą stronę chodnika i już wiem, że nikt go nie rozdepcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, tak, na takie szczególiki trzeba uważać :-) Urocze zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne te ślimaczki :)) oczywiście w wersji ze skorupką :) zawsze przenoszę je z ulicy!

    OdpowiedzUsuń
  6. W Gdyni spotykam je tylko w okolicach zielonych obszarów, ale za to na działce nad jeziorem jest ich pełno wszędzie!
    Ciebie też piątek tak wykończył? Ja ledwo żyłam wczoraj!

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie również dużo takich szczegółów :) piękne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczególnie po deszczu jest ich mnóstwo, bardzo trzeba uważać

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że nie winniczek, miałabyś coś na ruszt ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale za to jakie ładne i szczegółowe zdjęcie!:)
    http://www.fashionable.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie jesteś? :( Nie dokończyłaś wyzwania, więc zaczynam się martwić!
    A Ślimak świetnie uchwycony. Powiedziałabym nawet, że przystojny. ;) A ślimaków za bardzo nie lubię. Tych bez domków się boję, a z domkami przenoszę, żeby nikt nie zdeptał. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubię ślimaków :D gdzie się podziewasz? :*

    Ps z tej strony ola z create-your-own-sunshine.blogspot.com, przeniosłam się na wordpress :)

    OdpowiedzUsuń