sobota, 25 maja 2013

kilka słów, kilka celów.

Jeju, jeju.. dawno mnie nie było i niektórzy zaczęli się już martwić. Kochane! Mam masę roboty i nie mam nawet czasu stworzyć czegoś kreatywnego na bloga :( Ostatnio w mojej głowie był Bałtycki Festiwal Nauk, który wyszedł Nam świetnie, praca licencjacka i ogrooomne problemy z promotorem ( o ile tak tego człowieka można nazwać). Poza tym zbliżają się egzaminy, do których już muszę zacząć się przygotowywać bo prawdopodobnie Boże Ciało spędzę w pracy. 

Ostatnio zakasałam rękawy i postawiłam sobie parę celów do zrealizowania. Jeśli wszystko się uda za od października będę miała mnóstwo pracy. I cieszę się z tego bardzo!

Pierwszy z piątki jest można powiedzieć w trakcie realizacji. Muszę się jeszcze podogadywać, poumawiać i ustalić wszystkie co trzeba. Drugi cel jest również w trakcie realizacji. Można powiedzieć, że walczę jeszcze przed obroną ^^. Mam nadzieję, że kolejne trzy cele pójdą łatwo, sprawnie i przyjemnie. Numer trzy jest do zrealizowania tylko wtedy gdy obrona licencjatu pójdzie po mojej myśli (promotor -  ten człowiek spędza mi sen z powiek). Studia inżynierskie.. ah, nie mogę się już doczekać. I numer 5, pierwsze podejście we wtorek. Zobaczymy co z tego będzie. Mam nadzieję, że się uda!

Ah, zapomniałabym się pochwalić. Drims kom tru! Spełniłam jedno swoje małe marzenie. Spacer w kasku na głowie, pomiędzy kontenerami w Gdynia Container Terminal zrealizowany :)




9 komentarzy:

  1. problemy z promotorem hmmm :) skąd ja to znam ?:) widzę, że jesteśmy na podobnym etapie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci żeby wszystkie te cele udało się spełnić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha no pochwal się jak pięknie pachnie w masowym w Gdyni!:D
    Niech się spełnia co sobie wymarzysz;)
    A promotor- no obgadalysmy już strategię w autobusie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. obrona + wakacyjna praca to i u mnie priorytety, a promotorzy.. są dziwni dość ;) powodzenia kochana, żeby wszystko czego chcesz Ci się udało :))) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mojego promotora nie widzialam na oczy, tylko zawsze jego asystentke, a na koncu to on wystawil mi ocene. niezbyt dobra ;)
    Ale co bylo to nie wroci, uff.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. oj ja też mam problemy z promotorem (a jeszcze do niedawna go chwaliłam ;o)
    powodzenia w realizacji planów !

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne, wysokie cele sobie postawiłaś :) Trzymam kciuki kochana :)

    OdpowiedzUsuń