środa, 24 kwietnia 2013

{life} garden party mix - part 2


niedziela, 14 kwietnia 2013

sobota, 13 kwietnia 2013

dzien 6 = yellow

Dzień szósty w kolorze wiosny, czyli żółtym. Poza wyzwaniowym zdjęciem mam dla Was żółte menu! :)
Wszystkie żółte zdjęcia uczestniczek możecie zobaczyć na blogu Uli.

Oto moje zdjęcie. Pyszna, wiosenna sałatka z rukolą, kaparami, szczypiorkiem, ogórkiem i żółtą kukurydzą, która pięknie prezentuje się na tle wiosennej zieleninki ;) Na zdjęcie załapały się nawet długo oczekiwane, żółte promienie wiosennego słoneczka!







Czy wiecie, że owoce i warzywa w kolorze słońca swój kolor zawdzięczają karotenoidom – barwnikom roślinnym pełniącym nieocenioną rolę w ochronie Naszego zdrowia?
Karotenoidy to naturalne przeciwutleniacze, mają zdolność wymiatania wolnych rodników, powstających w naszym otoczeniu np. w skażonym powietrzu, dymie papierosowym, wysoko przetworzonej żywności lub na skutek promieniowania słonecznego. Witamina A, której źródłem są karotenoidy, jest niezbędna w procesie widzenia ponieważ wchodzi w skład rodopsyny – światłoczułego barwnika siatkówki oka. Żółte barwniki w warzywach takich jak kukurydza czy dynia mogą chronić kobiety przed utratą wzroku.


Czas na żółte jedzeniowe inspiracje ;))







Babeczki cytrynowe, pychota. Tutaj przepis.




Całkowicie żółta, warzywna sałatka! 



Żółciutka i z kurczakiem. Przepis?





Żółty jest przecież makaron!



Tutaj przepis na makaron z cytrynowym sosem, rukolą i pstrągiem.



Może zapiekany, nadziewany szpinakiem i ricottą? Przepis.



Albo pyszny makaron z sosem serowo-dyniowym!


A może żółtą zupkę?



Pyszna żółta, zupa z dyni.





Albo zupa marchewkowa z curry i mleczkiem kokosowym.

A czy Wy macie swoje ulubione, 'żółte' przepisy?


Zainteresowanych 'niejedzeniowymi', żółtymi inspiracjami zapraszam tutaj, do Marysi.














piątek, 12 kwietnia 2013

blisko, czyli dzien 5 wyzwania.

Kiedy tylko zobaczyłam, że temat dnia 5 to BLISKO wiedziałam jakie będzie moje zdjęcie. Blisko mam swojego B. ale to nie o Niego tym razem chodzi. Najbardziej blisko lubię być swojej rodziny. Kiedy jestem w Trójmieście, tęsknię piekielnie. Stworzeniem za którym tęsknię najbardziej jest moja psiunia. Nawet mój B. śmieje się, że za własną mamą nie tęsknię tak jak za Fioną. Nic nie poradzę, że uwielbiam jej bliskość. Przytuli się kiedy jest mi źle, o nic nie pyta, nie ma pretensji, cieszy się jak wariatka kiedy mnie widzi. Najukochańsza psia bliskość.


czwartek, 11 kwietnia 2013

breakFAST ideas + dzien 4 wyzwania.

Uwielbiam weekendowe śniadania, wstaję o późniejszej porze, robię kawę i spokojnie, powolutku przygotowuję coś pysznego. Jednak w dzień powszedni nie zawsze mam tyle czasu, a ochota, żeby rano zjeść coś pysznego jest wielka. Mam dla was kilka pomysłów na pyszne, szybkie śniadania i nie mówię o szybko rzuconym plasterku szynki na kromkę chlebka :P

1. Zacznę od mojego dzisiejszego, szybkiego śniadania. Pancakesy z kremem czekoladowym i malinami. Czas przygotowania: 10 minut. Czego potrzebujemy? Wcześniej przygotowanego Pancakes mix o którym wspominałam tutaj. Jedna szklanka mieszanki, jajko, 3/4 szklanki mleka, 1/4 szklanki maślanki/jogurtu naturalnego, 1-2 łyżki oleju. Mieszamy i na patelnię, rach-ciach i gotowe! Dodatki wedle uznania. Może być krem czekoladowy i maliny, syrop klonowy ale pancakesy mogą być także wytrawne. W trakcie smażenia możemy wrzucić do nich pokrojoną paprykę, szczypiorek albo starty ser.









2. Kolejnym pomysłem jest kanapka. Ale nie taka zwyczajna :)) Myślę, że u Was tak jak i u mnie Wasz mąż, narzeczony, chłopak, brat, siostra, mama czy tata albo Wy nie wstajecie godzinę czy też pół godziny szybciej po to, żeby wyskoczyć po świeże, ciepłe pieczywko jak ma to miejsce w reklamach czy serialach. U mnie, rano, ciepłe pieczywo gości niezbyt często. Jednak z tym czerstwym chlebem można wiele zrobić ;) Pyszna kanapka zapiekana na patelni. Czas przygotowania: 10 min. Kromki chleba smarujemy masłem lub oliwą wymieszaną z odrobiną czosnku lub ziół ( można pomyśleć, że ten czosnek przed pracą/szkołą może być niezbyt dobrą opcją :D ale uwierzcie, ode mnie nikt go nie wyczuł :D) na kanapkę układamy to, co sobie wymarzymy: pomidorki, papryka, ser, szynka, salami, a może został Wam kurczak z wczorajszego obiadu i nie wiecie co z nim zrobić? Już wiecie, pokroić i wrzucić do kanapki ;) Przykrywamy to drugą kromeczką. Podsmażamy na patelni (teflonowej, bez tłuszczu) z jednej i z drugiej strony aż ser się rozpuści. Taką kanapkę możemy wrzucić do papierowej torebki i zabrać ze sobą. 



3. Wymagająca jeszcze mnie pracy, kanapka z piekarnika. Czas przygotowania: 10-15 minut. Wstajesz rano, włączasz piekarnik i robisz to samo co przy kanapce z patelni. Chleb, masło lub oliwa, szynka, pomidor, ser. Do piekarnia, robisz kawę i idziesz się malować. Wracasz piękniejsza, a kanapka gotowa ;))



4. Kanapka na tortilli. Czas przygotowania: mniej niż 10 minut. Potrzebujesz dwóch tortilli. Na rozgrzaną teflonową patelnię wrzucasz jedną, na niej układasz ser, szynkę, kawałki wczorajszego kurczaka ;), warzywa. Przykrywasz drugą tortillą i obsmażasz z obu stron. Na talerz, kroisz w trójkąciki i rozpływasz się nad smakiem pysznej, ciągnącej się mozzarelli z samego rana :)




5. Przyszedł czas na omlet. Czas przygotowania: 10 minut. Potrzebujemy jajek, masła i ulubionych dodatków i przypraw (ja dodaję jeszcze odrobinę mleka do jajek). Masło na patelnie, jajka rozbełtane na patelnię. Dodatki wrzucamy od razu albo dopiero po usmażeniu omleta, w środek i zapiekamy. 




1 2 3 4 5 6 7 8 

 Na śniadaniowy post zapraszam również na wspaniałego, pomysłowego i kreatywnego bloga Oli,
Mam nadzieję, że pomysły na śniadania przypadły Wam do gustu i może nawet je wykorzystacie :)
Kochane, macie jakieś własne przepisy na pyszne i szybkie śniadania? Jestem bardzo ciekawa.




Czas na wyzwania dzień 4. Dzisiejszy temat to: zimny. Wszystkie interpretacje tego zimnego tematu znajdziecie na blogu Uli
Moje pierwsze skojarzenie to długa, ciągnąca się w nieskończoność zimna zima, a w związku z Nią zimno jest mi, a najbardziej cierpią moje stópki, które non stop zimne są.












środa, 10 kwietnia 2013

wyzwania dzien 3

Temat na dziś: w torebce. Od razu pomyślałam o tych wszystkich interesujących zawartościach torebek dziewczyn biorących udział w wyzwaniu Uli. Ale pomyślałam też o tych wszystkich torebkach, które dziewczyny posiadają, ah! Sama kocham torby, gdybym mogła co chwile kupowałabym nową. Uwielbiam je oglądać i przeglądać. Poniżej parę z nich. Jestem ciekawa, która podoba Wam się najbardziej :)
 




















Torby Sabriny Pilewicz na które ochotę mam wielką ale.. ta cena!




Teraz czas na zawartość mojej torby.



Po pierwsze sok wielowarzywny, który ostatnimi czasy uwielbiam! Obowiązkowe malinowe masełko do ust. Niezbędny portfel i równie niezbędny kalendarz + piórniczek :) Poza tym słuchawki, muzyka umila mi podróżowanie. Perfumy, ostatnio ulubione Jean Paul Gaultier Classique. Chusteczki antybakteryjne, zawsze kiedy chodzę po drogeriach mam umorusane łapki aż w końcu zakupiłam i od teraz są non stop są w mojej torebce. Zawsze znajdę miejsce na książkę, aktualnie czytam po ęgielsku :d I to tyle! Mam w swojej torbie jeszcze dużo miejsca na.. zakupy :d

wtorek, 9 kwietnia 2013

zdrowo bo malinowo + zaGRAjmy w drugi dzień wyzwania

Zawsze we wrześniu, przed wyjazdem na studia dostaję od dziadka dwa małe, słodkie słoiczki. Jeden jest z sokiem z jagód i samymi jagódkami, a drugi z sokiem z malin z dziadkowej działki. Cudowne leki. Pierwszy na problemy z żołądkiem a drugi na przeziębienie. Są tak pyszne, że znikają bardzo szybko nawet wtedy kiedy do 'leczenia' ich nie potrzebuję. 
Teraz, kiedy jestem zasmarkana marzę o pysznym soku z malin i z pomocą przyszła koleżanka, która powiedziała mi, że mogę kupić nie tylko sam sok z malin ale taki w którym będą całe maliny. I jest! Smakuje pysznie, pachnie pięknie a maliny smakują prawie jak te z dziadkowego krzaczka.


I słów parę na temat cudownych właściwości tych pysznych owoców.

Owoce malin
Owoce malin zawierają witaminy (C, B, E, K, PP, beta-karoten), sole mineralne, pektyny, cukry olejki eteryczne, śluzy i antocyjany. Swojemu składowi zawdzięczają działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgorączkowe (napotne), przeciwreumatyczne, przeciwkaszlowe i przeciwnowotworowe. Sok z malin stosuje się przede wszystkim w przypadku przeziębień i grypy. Maliny mają również lekkie działanie przeczyszczające.








Czas na dzień 2 wyzwania. Oczywiście zajrzałam już na blog Uli, rzuciłam okiem na interpretacje dzisiejszego tematu i nie mogę się już doczekać kiedy wszystkie je obejrzę dokładnie.
Temat na dziś to gra. Przepadam za wieloma grami. Bardzo lubię grać w statki, państwa-miasta i inne gry planszowe ze swoją siostrą ale o tym cudownie napisała i napstrykała Marysia z aa-beinspired. Uwielbiam też sudoku, to moja ostatnia miłość, zaraził mnie dziadek. Zawszę muszę sobie strzelić 'partyjkę' przed zaśnięciem ;). Jednak moją ulubioną grą jest gra smaków i kolorów w potrawach





poniedziałek, 8 kwietnia 2013

dzien 1 wyzwania + wiosenne chcenie

Dlaczego kiedy wreszcie słoneczko częściej wygląda zza chmur i grzeje mocniej, kiedy mogę otworzyć okno i słyszę ćwierkające ptaki, kiedy mogę z przyjemnością wyjść na spacer i wiem, że nie poczuję już tego mrożącego wiatru, dlaczego ja w takim momencie muszę się rozchorować? 
Morze smarków, cholernie bolące zatoki i te piekące oczy. Mam dość! 
W związku z mym choróbskiem interpretacja Dnia 1 wyzwania została również zasmarkana i mój Twój Profil jest z chusteczką. Inne, piękne i zdrowsze zdjęcia z Dnia 1 są tutaj.


W związku z moim chorobowym wylegiwaniem się postanowiłam zrobić coś kreatywnego i stworzyłam swoją listę wish & want, czyli moje chcenie, dzisiejsze w wydaniu wiosennym i czuję w moim zakatarzonym nosie, że w przyszłości na pewno pojawi się ich więcej.


wish & want

Po pierwsze chciałabym nie smarkać, nie psikać, nie prychać i nie roznosić zarazków! Po drugie, marzą mi się wiosenne kwiaty w pokoju i chyba niedługo sobie takowe sprawię. Bukiet tulipanów i nowy storczyk, to jest myśl! Washi tapes, oh, tak pragnę zacząć zabawę z nimi, tyle rzeczy czeka na przyozdobienie. Miałam już zamawiać przez Internet ale uznałam, że może w Trójmieście je dopadnę?! Nauka nie dotyczy oczywiście moich studiów, a... Photoshopa ;p Postanowiłam na wiosnę nauczyć się czegoś nowego, czegoś dla siebie i czegoś co od dawna siedzi w mojej głowie i tak też wciągnął mnie PS ( pierwsze efekty mojej zabawy to nowy wygląd bloga ). Ostatnie ale nie mniej ważne od pozostałych. Wiosno, chcę poczuć Cię na swych stopach! Nie marzy się Wam wskoczenie w wiosenne butki? Balerinki, trampki.. ah!


sobota, 6 kwietnia 2013

biszkopt ze słonecznikiem.

Oh, jak długo mnie tu nie było.. ale zawsze kiedy jadę do domu, na ukochane Mazury zapominam o wszystkim i czerpię z tego pobytu jak najwięcej. Teraz powróciłam z nowym przepisem (nie jednym) :)
Poza tym mam trochę pomysłów, ba, mam mnóstwo pomysłów i muszę chyb zacząć je spisywać! Nie mogę się doczekać kwietniowego wyzwania na blogu Sen Mai, zachęcam do wzięcia udziału, a poniżej lista tematów. Chyba najbardziej podoba mi się pomysł na dzień 3. Zaczynamy zabawę już 8  kwietnia!


W Święta moja mama zawsze wyciąga mnóstwo nowych przepisów, które kolekcjonowała. Tak też było z tym pysznym ciastem, nowość w biblioteczce przepisów mojej mamy i oczywiście musthave na Wielkanocnym stole. 
Biszkopt ze słonecznikiem, pyszne, słodkie i cudowne ciasto. 


Czego potrzebujemy?

Biszkopt :

Jak to mówi moja mama "ile jajek tyle łyżek". My zrobiłyśmy biszkopt z 8 jajek.
  • 8 jajek,
  • 8 czubatych łyżek mąki tortowej,
  • 8 czubatych łyżek cukru,
  • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej,
  • kawa do namoczenia biszkoptu przed nałożeniem masy.

Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąkę przesiewamy i delikatnie dodajemy do ciasta. 
Formę wykładamy papierem do pieczenia.  Wlewamy masę na biszkopt. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej).
Ciasto wyjmujemy z piekarnika, po ostygnięciu kroimy tak by powstały dwa placki.


Prażone pestki słonecznika:

  • 3/4 kostki masła,
  • 300 g pestek słonecznika,
  • 5 łyżek cukru,
  • 4 łyżki mleka.


Pestki słonecznika z masłem, cukrem i mlekiem prażymy na patelni. Następnie wykładamy je na blaszkę pokrytą folią aluminiową i wkładamy do rozgrzanego piekarnika aż nasza masa się zarumieni. Wyciągamy i kruszymy np. wałkiem do ciasta.

Masa i polewa :

Masa
  • 500 g masy krówkowej,
  • 1/4 kostki masła,
  • 3/4 uprażonych pestek słonecznika,
Polewa
  • tabliczka mlecznej lub gorzkiej czekolady,
  • reszta uprażonych pestek.
Masło rozcieramy w masie krówkowej na małym ogniu i dodajemy uprażone pestki. Czekamy aż masa odrobinę ostygnie i rozsmarowujemy ją na pierwszy biszkoptowy placek namoczony kawą. Na wierzch kładziemy drugi placek. 

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, w trakcie rozpuszczania drugi placek skrapiamy kawą, następnie czekoladą polewamy biszkopt i posypujemy uprażonymi pestkami.

Ciasto wstawiamy do lodówki, najlepiej smakuje zimne.

Smacznego!