penne z tuńczykiem w kolorach wiosny.
Czego potrzebujemy?
- puszki tuńczyka w oleju,
- papryczek chili ( ja użyłam żółtej i czerwonej ),
- cebuli dymki ze szczypiorkiem,
- oliwy/oleju,
- pomidorków cherry lub truskawkowych,
- oliwek ( ja miałam oliwki nadziewane tuńczykiem ),
- makaronu, jakiego tylko chcecie, penne, farfalle, spaghetti.
poza osoleniem wody na makaron oraz szczypty cukru nie dodałam żadnych przypraw. tuńczyk sam w sobie jest słony, a papryczka chili wraz z dymką dają intensywny smak i zapach.
na samym początku wstawiamy wodę na makaron, kiedy się zagotuje solimy i wrzucamy makaron. woda na makaron ma być słona jak Morze Śródziemne - jak mawia Nigella.
myjemy papryczki. pozbywamy się z nich pestek i kroimy na drobne paseczki. w piórka kroimy cebulę
dymkę i razem z papryczką wrzucamy na rozgrzaną oliwę na patelni. oliwy ma być dosłownie odrobinka. smażymy krótką chwilę, tak, żeby zeszklić cebulę.
następnie kroimy pomidorki i oliwki, dorzucamy je do cebuli i papryki. znowu podsmażamy krótką chwilę. na samym końcu wrzucamy tuńczyka z puszki, nie odsączamy, dodajemy razem z olejem.
pozostaje nam odsączyć ugotowany makaron i dorzucić go do "sosu". kiedy wszystko dobrze wymieszamy na patelni, kroimy szczypiorek z dymki i posypujemy nałożoną na talerz porcję.
smacznego!
Szukam inspiracji na dzisiejszy obiad :) Może to będzie właśnie to! :)
OdpowiedzUsuńNo i już wiem, co będzie jutro na obiad :)
OdpowiedzUsuńCzasami robię to danie, choć to raczej przystawka i właśnie przypomniałaś mi, że wolny dzień z zasady ma być niepracujący, a szybki lunch wpisuje się w ten deseń :)
Pozdrawiam serdecznie
Lucy
Wygląda to przepysznie! Dzięki za super przepis. Bardzo lubię tuńczyka, w takiej wersji też muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
nie miałam pojęcia, że masz tak fajnego bloga ! :) na następne spotkanie możesz coś ugotować ;p
OdpowiedzUsuń